10 stycznia 2019 roku Sąd Najwyższy wydał bardzo istotne orzeczenie, zgodnie z którym uznał, że pojęcie ważnej przyczyny – podstawy ustalenia nierównego udziału – odnosi się do przyczyn natury niemajątkowej. 

Wykłada się je jako okoliczności, które oceniane z punktu widzenia zasad współżycia społecznego sprzeciwiają się przyznaniu jednemu z małżonków korzyści z tej części majątku wspólnego, do której powstania się on nie przyczynił. Z oczywistych względów wprawdzie mogą się one pokrywać z przesłankami uzasadniającymi ustanowienie rozdzielności majątkowej (art. 52 § 1 KRO), pozbawienia małżonka samodzielnego zarządu majątkiem wspólnym (art. 40 KRO) czy przyczynami orzeczenia winy rozkładu pożycia (art. 57 KRO), ale nie są z nimi tożsame. 

Ocena w aspekcie etycznym sytuacji, w której małżonek rażąco nie wspiera drugiego, przejmującego ciężar utrzymania rodziny i tworzenia majątku wspólnego, wykorzystuje go, następnie zdradza i porzuca, wyjeżdża za granicę, pozostawiając toczące się postępowania podatkowe i egzekucyjne, nie partycypuje w spłacie długów musi być ujemna. Nie budzi zastrzeżeń przyjęcie, że wyczerpuje ona znamiona ważnych powodów, uzasadniających ustalenie nierównych udziałów byłych małżonków w majątku wspólnym.

Powyżej przedstawione orzeczenie zostało wydane w sprawie podziału majątku byłych małżonków. Kobieta była sportowcem, odnoszącym liczne sukcesy w kraju i zagranicą. Mąż jeździł z żoną na zawody, był jej menadżerem. Z czasem małżonkowie zawarli umowę spółki, którą zarządzał formalnie mąż. Spółka nie odnosiła sukcesów, miała długi. Kobieta je spłacała, nawet po zniesieniu wspólności. Mąż nie informował żony o problemach, braku płynności finansowej, problemach ze spłatą bieżących i zaległych zobowiązań co doprowadziło do zwiększenia kosztów egzekucji. Również w życiu prywatnym mąż nie wspierał żony, a nawet zaczął ją zdradzać z ich wspólną znajomą, urodziło mu się dziecko ze związku z inną kobietą. Rozwód został orzeczony z jego wyłącznej winy.

Mężczyzna wystąpił o podział majątku wspólnego po połowie – co jest regułą. Kobieta nie przystała na taką propozycję podziału i wnosiła o przyznanie jej 95% a mężowi 5 % majątku. Sąd rejonowy przyznał kobiecie 75%, a mężczyźnie 25%. Sąd okręgowy wyrok utrzymał w mocy. W uzasadnieniach wyroków sądy odnosiły się do okoliczności, że mężczyzna nie przyczynił się do powstania majątku wspólnego, nie wykorzystywał możliwości zarobkowych i nie dbał o majątek wspólny. Jego niewłaściwe zachowanie i brak wsparcia sądy również oceniły negatywnie, jako przesłankę ustalenia nierównych udziałów. Stanowisko obu sądów podzielił Sąd Najwyższy w zaprezentowanym orzeczeniu.